Jeśli całą zimę spędzaliście na nartach lub jeśli brakuje Wam dostatecznego przepalenia nogi przed startującym w kraju sezonem kolarskim, a pogoda w Polsce nie rozpieszcza, to nie ma nic prostszego! Zapraszamy na nasz wyjazd na Makarską Riwierę w Chorwacji, region sprawdzony przez nas i wielu innych kolarzy (w tym zawodową ekipę Bahrain Merida), słynący z dobrej pogody i wspaniałych dróg.

​

Nasza propozycja to tygodniowy, intensywny wyjazd do regionu gdzie wysokie góry spotykają się z lazurem Adriatyku, a każda szosa wije się pomiędzy śródziemnomorską roślinnością wprost na szczyty i przełęcze, z których rozpościera się obłędny widok na wyspy Dalmacji. Jednym z takich podjazdów jest m. in owiany sławą Svety Jure- góra monstrum, niemal 30 km podjazdu o średnim nachyleniu 5,8%.  To trzeba zaliczyć!

​

Dodatkowo oprócz szosowego eksplorowania wybrzeża, opcjonalnie będziecie mogli wybrać się promem na pobliskie wyspy Brać i Hvar, a tam zaliczyć całodniową jazdę po przepięknych, mało uczęszczanych przez samochody szosach, łącznie z tą wiodącą na najwyższy szczyt wszystkich wysp Adriatyku- Vidovą Górę. 

​

Nasz wyjazd to okazja nie tylko do treningu, ale także poznania z perspektywy roweru Chorwackiej kultury, przyrody i przede wszystkim pięknych widoków. 

​

Naszą bazą będzie malowniczo położona Promajna- w lecie popularna wśród plażowiczów, choć kameralna miejscowość, wczesną wiosną zaś spokojny i cichy azyl nad samym brzegiem Adriatyku, niecałe 5 km od Makarskiej.

​

Zakwaterowani będziemy w rodzinnym pensjonacie, ze smacznym wyżywieniem, skłądającym się głównie z tradycyjnej bałkańskiej kuchni, przygotowywanym przez właścicieli.