LA GOMERA
I
TENERYFA
Przedłuż sezon kolarski na dzikiej La Gomerze i najlepszych szosach Teneryfy.
Dziesięciodniowa przygoda w kolarskim raju na dwóch całkowicie różnych wyspach!
W programie m.in.:
El Teide, Masca, El Garajonay, Valle Gran Rey, Garachico
Dystans: 700 km
Przewyższenia: 20000 m
Średnio dziennie: 77 km
Średnio dziennie: 2222 m
Wyjazd: 11 dni / 10 nocy
Przelot samolotem
2 - 12.11.2024
Apartamenty
La Gomera- maleńka, zielona, dzika, nieprzetarta.
Teneryfa- wielka, popularna i uznana wśród kolarzy.
Przygoda
Od zawsze, kiedy organizowaliśmy wyjazdy na Teneryfę, spoglądaliśmy z tęsknotą na dobrze z niej widoczną, sąsiednią La Gomerę- niewielką wyspę, w której zakochaliśmy się bez pamięci w trakcie jednego z naszych wyjazdów rekonesansowych parę lat temu. Bywały takie edycje Teneryfy, że udawało się namówić grupę na jednodniowy wyskok promem na mniejszą z wysp, ale zawsze chciało się więcej.
Dlatego w tym roku prezentujemy całkowicie nowy program. Łączymy La Gomerę i Teneryfę i proponujemy dłuższy wyjazd, w trakcie którego zaliczymy każdy zakątek mniejszej wyspy a na Teneryfie skupimy się wyłącznie na najlepszych trasach, bez zbędnych "zapychaczy" :)
Wyjazd zaczniemy na większej z wysp- Teneryfie. Przed nami trzy dni fantastycznej jazdy po trzech najbardziej kultowych pętlach. Zdobędziemy wulkan Teide (52 km podjazdu z oceanu na 2320 m npm), pojedziemy na kultową już Mascę oraz zapuścimy się wgłąb zielonych lasów Anagi. Po trzech dniach na Teneryfie czeka nas przeprawa promowa na o wiele mniejszą i znacznie spokojniejszą La Gomerę, gdzie już po pierwszym dniu jazdy poczujecie, że tę wyspę po prostu się chłonie. Ciężko wyszczególniać tu jakieś konkretne miejsca (choć na pierwszą myśl przychodzą oczywiście Garajonay, Vallehermoso czy Roque de Agando), bo wyspa całościowo ze wszystkimi swoimi atrakcjami tworzy nierozerwalną tkankę, której eksploracja uzależnia i nie chce z siebie wypuścić.
Na La Gomerze w pełni doświadczycie odpoczynku od szeroko rozumianej "masowości".
Dajcie się porwać niesamowitej przygodzie!
Termin wyjazdu dopasowaliśmy do lotów z Krakowa lub Warszawy na Teneryfę.
Hotel i wyżywienie
Teneryfa: apartamenty w El Medano. Sypialnie dwuosobowe, salon, pełna kuchnia, łazienka.
La Gomera: dwie wille na obrzeżach San Sebastian de La Gomera. Podobnie jak w apartamentach, pełny dostęp do kuchni, łazienka, pralka, ogród, miejsce do grillowania.
Wszystkie miejsca mają dostęp do wifi, TV.
W niedalekim sąsiedztwie obydwu lokalizacji znajdują się sklepy spożywcze oraz bary i restauracje.
Wyżywienie we własnym zakresie.
Wsparcie na trasie
Podczas jazdy będziesz cieszyć się pełnym wsparciem ze strony naszego profesjonalnego zespołu.
Piloci MJPro Tour to doświadczeni kolarze, których łączy pasja do jazdy na rowerze. Pomożemy zapewnić grupie bezpieczeństwo, czerpanie z radości z jazdy oraz niezapomniane wspomnienia . Cały czas w telefonicznej dyspozycji grupy jest bus, który w razie potrzeby może zabrać grupę bądź uczestnika do bazy, co zapewnia dodatkowy spokój i komfort. Będzie on służył także dodatkowo jako transport na trasy, które nie rozpoczynają się bezpośrednio z hotelu.
Wszyscy uczestnicy otrzymają dostęp do plików tras, dzięki czemu każdy będzie mógł jeździć w grupie bądź we własnym tempie.
Ocena: 10/10
Przejrzyste informacje co do wyjazdu i szczegółów organizacyjnych. Atmosfera!!! Miejscówka sztos! Luz na trasie: był i czas na kręcenie ale i jedzenie :)
Uczestnik, Luty 2024
Program
Ty możesz skupić się na jeździe - my zadbamy o całą resztę.
Jeździmy w duchu social-ride, no drop (czekamy na szczytach).
Staramy dopasowywać kolejność i same trasy w miarę możliwości do panującej pogody oraz formy uczestników.
Poszczególne trasy i ich kolejność mogą być modyfikowane pod indywidualne preferencje.
W razie chęci/potrzeby rekomendujemy dzień odpoczynku, oferujemy także trasy "recovery ride" w większości miejsc.
Dzień 1 - Transfer
Wylot z Polski, przylot na Teneryfę, zbiórka i transfer do hotelu.
Dzień 2 - El Teide (135 km, 3100 m)
Na sam początek zabierzemy Was na Teneryfie najwyżej jak się da- na słynny podjazd na Teide. Ale niech nie zwiodą Was liczby. Pomimo dużej ilości przewyższeń i znacznej długości całej trasy, ponad 50 kilometrowy podjazd pod Teide to wspinaczka z gatunku równych i przyjemnych. Na próżno szukać tu dużych nastromień i dwucyfrowych wartości w procentach nachylenia. Cały podjazd od samego dołu to jazda przeważnie w granicach 5-7% nachylenia. Łapiemy równe tempo i trzymamy je aż do samego końca :) Warto zaznaczyć, że z każdym kilometrem, początkowe "zwykłe" widoki przeradzają sie w scenerię nie z tej ziemi. A moment przejechania przez ścianę kaldery na ok 2100 m npm. i wjazd na pole lawowe pod nowym czubkiem Teide, to jeden z najpiękniejszych i najbardziej oszałamiających widoków jakie zobaczycie w życiu.
Nie martwcie się o ewentualne postoje: po drodze mijamy kilka miejscowości, w których można posilić się ciastkiem, zrobić szybkie zakupy w lokalnym sklepiku czy wypić kawę.
Podjazd kończymy przy dolnej stacji kolejki pod szczyt wulkanu, a nasza propozycja na powrót to droga długim, niemal niekończącym się, szybkim zjazdem do Chio, a stamtąd wzdłuż zachodniego wybrzeża do El Medano.
Highlights dnia: El Teide
Dzień 3 - Garachico, Masca (88km, 2320 m)
Dzisiejsza runda startuje w Santiago del Teide, do którego dotrzemy samochodem. Przed nami dzień z kilkoma średniej długości podjazdami. Zaczniemy niewielkim, trzykilometrowym wzniesieniem, po którym czeka nas ponad 20 km zjazdu do samego oceanu, aż do przepięknego Garachico- miejscowości niegdyś "zepchniętej" do wody przez wulkaniczną lawę. Od razu po przejechaniu na północ uderzą Was w oczy zupełnie inne kolory i całkowicie odmienna malowniczość tej części wyspy względem tej południowej.
Z Garachico pojedziemy przez dłuższy czas wzdłuż oceanu na zachód i dotrzemy na zamkniętą dla ruchu samochodowego drogę na Punta del Teno- najbardziej wysunięty na zachód punkt wyspy. Widoki z ponad 300 metrowych klifów na falujący w dole ocean będą obrazkiem niezapomnianym.
Po powrocie z tej ślepej odnogi zaczniemy długi, podzielony na 3 części podjazd na słynną Mascę- wioskę na zachodzie wyspy, która określania jest jako kanaryjskie Machu Picchu. O podjeździe powrotnym do Santiago del Teide napisano już wiele. To pozycja obowiązkowa! Widok, nachylenie, wyzwanie- wszystko po zsumowaniu, daje po prostu drogę marzeń.
Highlights dnia: Garachico, Masca, Punta del Teno
Dzień 4 - Anaga i wschód Teneryfy (105 km, 3100 m)
Po eksploracji zachodu Teneryfy czas udać się na jej drugi skraj. Dzisiaj zaznamy pewnej namiastki tego, co czekać nas będzie przez kolejne dni na La Gomerze. Większośc Wysp Kanaryjskich swoją północno- wschodnią część ma przynajmniej w odrobinę pokrytą lasem wawrzynowym- pierwotną formacją leśną, która pamięta jeszcze czasy trzeciorzędu, a z wyglądu przypomina najprawdziwszą dżunglę.
Zaczniemy od południa, pięknym podjazdem z okolic Santa Cruz. Po ok 10 km wspinaczki przebijemy się kró†kim tunelem na północną część półwyspu i szybkim, stromym zjazdem z. niesamowitą panoramą zjedziemy aż do oceanu. W niewielkiej wiosce Almaciga zjemy bocadillo, wypijemy kawę i wrócimy na górę tą samą drogą. Kolejne kilometry pokonamy zatopieni w zieleń i gęstwinę wawrzynowego lasu, z którego raz po raz wyłaniać się będą niesamowite panoramy, to na południowe, to na północne wybrzeże. Na koniec czeka nas niesamowicie przyjemny zjazd do samochodu w okolice Santa Cruz.
Highlights dnia: Park Narodowy Anaga
Dzień 5 - przepłynięcie na La Gomerę
Po trzech dniach jazdy pakujemy rano auto i wsiadamy na rowery. W drodze na prom pokonamy krótką trasę regeneracyjną przez wzgórza południowej Teneryfy aż do Los Cristianos skąd wczesnym popołudniem wypłyniemy na sąsiednią La Gomerę. Po przypłynięciu na wyspę do nowej kwatery udamy się także rowerami, a samochód zabierze wszystkie bagaże. Pod wieczór krótka runda aklimatyzacyjna i czas wolny na plażę, zakupy i przygotowanie się do kolejnych dni.
Highlights dnia: Las Mimbreras
Dzień 6 - Playa de Santiago (71 km, 2530m)
Przygodę na La Gomerze zaczniemy tak samo jak my będąc tam na rekonesansie po raz pierwszy kilka lat temu. Z San Sebastian wyruszymy na północny- zachód długim podjazdem wzdłuż ściany Barranco de Aguajilva. Hasło "długi podjazd" będzie pojawiało się na tym wyjeździe jeszcze wiele razy- na La Gomerze na próżno szukać płaskich, czy pagórkowatych odcinków. Wszystko prowadzi tu w górę lub w dół. Po wyjechaniu z Barranco wjedziemy po raz pierwszy w tej części wyjazdu w słynny las wawrzynowy, będący tu, na La Gomerze jego największym skupiskiem na świecie. Kolejne kilometry przejedziemy nadal do góry, niemal do czubka wyspy, z dala od cywilizacji, wtopieni w zieleń, wdychając zapach tego niesamowitego miejsca.
Zjazd z okolich MIrador de Igualero po raz pierwszy otworzy nam widok na przepastną dolinę otwartą aż do niebieskiego bezkresu oceanu. Zjedziemy nim aż do Playa de Santiago, gdzie w kameralnej wiosce zaliczymy przyjemną przerwę przy brzegu morza. Stąd, kolejnym, długim i pięknym podjazdem wrócimy do poziomu ponad 1000 m npm, aby stamtąd wrócić do San Sebastian spektakularnym, szybkim zjazdem z widokiem na ocean i Teneryfę.
Highlights dnia: Mirador Degollada de Peraza, Playa de Santiago
Dzień 7 - Parque Nacional de Garajonay, Valle Gran Rey (107 km, 3100m)
Czas na najdłuższą i najbardziej górską z tras na La Gomerze. Przed nami długa wspinaczka, największym podjazdem na wyspie- Puerto Alto del Garajonay. 22 km podjazdu ze srednim nachyleniem 6%, co oznacza, że startując z poziomu oceanu dojedziemy na wysokośc ponad 1300 m npm. W obliczu zaliczonego kilka dni wcześniej Teide nie jest to może wartośc zabójcza, za to pokonywanie tego o podjazdu to czysta poezja. Piękne, przestrzenne widoki zaczynają się juz od pierwszego zakrętu, a my pniemy się coraz wyżej przez co chwilę zmieniającą się szatę roślinną, mijając po drodze słynne, potężne Roqua de Agando- symbol wyspy, kończąc wszystko w niepozornym miejscu w głębi lasu wawrzynowego, w samym sercu parku Garajonay. Stąd kilkanaście kilometrów nieco pagórkowatej jazdy cały czas na wysokości, a po niej długi zjazd do jedynego "kurortu" na wyspie- przepięknie położonego Valle Gran Rey. Zazwyczaj zjeżdża się tu prosto w temperaturę powyżej 30 stopni C, akurat aby zaznać chwili odpoczynku na przepięknej plaży. Z Valle Gran Rey wrócimy na górę równoległą, krętą drogą, wcinającą się raz po raz w tutejsze malownicze kaniony, a na koniec zjedziemy do San Sebastian drogą, którą wyjeżdżaliśmy do góry w pierwszym dniu.
Highlights dnia: Roque de Agando, Valle Gran Rey
Dzień 8 - Vallehermoso, Hermigua (75 km, 2160m)
Ten dzień zaczniemy od razu na wysokości, podjeżdżając na start trasy w okolice Roque de Agando. Udając się na północny wschód, jak zawsze na La Gomerze malowniczą i widokową drogą dojedziemy w najbardziej oddalone i dzikie miejsca na wyspie. Wioski i miasteczka, do których trafiają nieliczni i które żyją w swoim, niespiesznym tempie. Do tych wiosek, a jest nią np urokliwe, senne Arure, wiedzie jedna z nielicznych na wyspie dróg, która nie łączy oceanu ze szczytem którejś z gór lub z przełęczą, tylko przecina wyspę w poprzek- oczywiście na odpowiedniej wysokości i absolutnie nie płasko- pokonamy całą serię kró†kich podjazdów i zjazdów, a na koniec, po minięciu Arure znów wjedziemy do lasu wawrzynowego, na jego zachodni skraj. Zjazd do Vallehermoso, to jeden z najbardziej spektakularnych momentów jakie można przeżyć na wyspach kanaryjskich. Chwila, w której nagle las wawrzynowy przerzedza się i urywa za nami, a naszym oczom ukazuje się rozległa dolina wulkaniczna, z wystającymi z niej pojedynczymi skalnymi ostańcami, a między wszystkim wijąca się droga, którą zaraz pokonamy jadąc w dół... to się wspomina. Przez długie lata. Dla chętnych proponujemy odbicie do dwoch odnóg z głownego szlaku- ślepych dróg z zerowym ruchem samochodowym i obłędnym widokiem, dochodzących do zachodniego krańca wyspy. Po wszystkim czeka nas zjazd do Vallehermoso, największego miesteczka w tej części wyspy i powrót do góry kolejnym podjazdem z widokami jak z pocztówki. Kolejny zjazd to jeszcze jedna bajkowa trasa wzdłuż klifów z widokiem na Teneryfę i górujacym nad wszystkim Teide, a na końcu, w Hermigua można odbić na częsciowo naturalne baseny oceaniczne, utworzone w dawnej zatoczce, w której w pierwszej połowie XX wieku funkcjonowała przystań dla statków rybackich, po której do dziś zachowały się charakterystyczne filary zdobiące dumnie i tajemniczo tutejszy brzeg.
Z Hermigui czeka nas już tylko podjazd powrotny do samochodu, lub dla chętnych powró† dolną drogą bezpośrednio do kwatery.
Highlights dnia: Mirador alto Vallehermoso, Hermigua
Dzień 9 - Park Garajonay
Dizisaj ponownie zaliczymy Hermigue, ale z drugiej strony. Przekonacie się jak bardzo potrafią róznić się widoki na tej samej drodze, kiedy jedzie się nią w odwrotnym kierunku. Po krótkiej wizycie w miasteczku zaczniemy wspinaczkę do centralnego punktu wyspy, przemierzając najgęstszą i najbardziej zieloną część lasu Garajonay, Boczną drogą, mijając po drodze sztuczny zalew z wodą pitną, dotrzemy do wysokości ok 1300 m npm wyjeżdżając prosto na otwarty widok na skałę Agando- symbol wyspy. Po serii zdjęć, bo na pewno zrobicie ich tu mnóstwo, zaczniemy długi zjazd do San Sebastian. Tym razem, zamiast zjeżdżać bezpośrednio do miasta odbijemy jeszcze na krótki podjazd do statuy Chrystusa, górującej nad całym miasteczkiem. To stosunkowo nowy pomnik, spod którego rozciaga się niesamowity widok na stolicę wyspy oraz dominującą na horyzoncie Teneryfę.
Highlights dnia: Garajonay, Agando, Cristo de San Sebastian
Dzień 10 - Trekking pieszy i trasa rozjazdowa po południu (ok 30 km, 700 m)
Czymże byłaby wizyta na La Gomerze bez udania się na przynajmniej jeden szlak pieszy? Wyspa słynie z wyjątkowo malowniczych szlaków górskich, zarówno wysoko w gó®ach jak i niżej przy wybrzeżu. Na ostatni dzień przygotowaliśmy kilka propozycji, wybierzemy trasę w oparciu o formę i chęci grupy.
Po południu czeka nas krótka rudna rozjazdowa- podjazd do wiosek i serii niewielkich, sztucznych jeziorek ukrytych na końcu wąwozu rzeki La Lajas.
Dzień 11 - Powrót na Teneryfę, wylot do Polski
W godzinach wczesnoporannych opuszczamy La Gomerę szybkim promem na Teneryfę. Oddajemy rowery i po południu wylatujemy do Polski.
Zarezerwuj swoje miejsce i jedź z nami
Radość z odkrywania i jazdy najpiękniejszymi trasami, w gronie pasjonatów kolarstwa.
Terminy:
2 - 12.11.2024
Cena:
5150 zł early bird do 06.08 (tylko 3 miejsca!)
5300 zł regularna
Cena zawiera:
-
Zakwaterowanie w apartamentach Oasis San Antonio
-
transfery lotniskowe
-
Opiekę przewodników-pilotów
-
opłaty promowe
-
Zaplanowane tras na każdy dzień (plus pliki gpx)
-
Ubezpieczenie KL, NNW, OC
-
Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i TFP
-
Uśmiechnij się, nasz pilot będzie robić zdjęcia!
-
Niezapomniane przeżycia dzielone z pasjonatami kolarstwa
Na czym będziesz jeździć?
Rowery karbonowe z napędem shimano 105, hamulce tarczowe. Za dopłatą możliwość podwyższenia standardu roweru (np, wyższa grupa napędowa, koła karbonowe).
Czy ten wyjazd jest dla mnie?
Nasza kategoria wyjazdu: górski. Przeznaczony dla osób, które czerpią radość z wymagających tras.
Na uczestników czekają długie i piękne widokowo podjazdy (tempo podjazdu indywidualne, grupa czeka na szczycie) oraz kręte zjazdy. Nachylenie większości z nich oscyluje średnio w granicach 6-8%, są jednak również krótsze podjazdy o większym gradiencie, nawet powyżej 15%.
Trasy zaplanowane na każdy dzień wymagają obycia z codzienną jazdą. Możliwość indywidualnego “rest day”. Zazwyczaj możliwość modyfikacji trasy - wydłużenia/skrócenia wedle preferencji uczestnika
Miejsce wylotu (bilet niezawarty w cenie):
Kraków
Wspomnienia z La Gomery i Teneryfy
Niesamowite wspomnienia, z jednej z najlepszych rowerowych miejscówek, przejechanej w świetnym gronie