



NOWA ZELANDIA
GRAVEL
Wybierz się na drugi koniec świata
i przeżyj kolarską przygodę życia!
Dwa tygodnie gravelowej eskapady przez najlepsze
szlaki południowej wyspy Nowej Zelandii.
Od filmowego Edoras po monumentalne krajobrazy Fiordlandu!
W programie m.in.:
Alps 2 Ocean Cycle Trail, Płw. Otago, Mt. Cook, Jez. Tekapo, Jez. Wakatipu, Lake Dunstan Trail
Dystans: 1856 km
Przewyższenia: 18881 m
Średnio dziennie: 124 km
Średnio dziennie: 1259 m
Wyjazd: 17 dni / 16 nocy
Przelot samolotem
26.02 - 16.03.2026
Pudding Hill Lodge (2 noce)
Fairlie Hotel (1 noc)
Mountain Chalets Motel (2 noce)
Langdale Lodge (1 noc)
Peter'sFarm Lodge (1 noc)
755 Regal Court Motel (2 noce)
Clutha Gold holiday park (1 noc)
Abderson Park Motel (1 noc)
Royal Mail Hotel (2 noce)
Ora Retreat (3 noce)
Nowa Zelandia – owiany mistycyzmem kraj, rozciągający się na dwóch wielkich wyspach, będący synonimem „drugiego końca świata”. Gravelowy raj dla poszukiwaczy kolarskich przygód!
Przygoda
Edoras, Lothlórien, Gondor... Te nazwy na pewno nie są Wam obce – chyba każdy pamięta i ma przed oczami spektakularne krajobrazy z ekranizacji Władcy Pierścieni z początku XXI wieku. Chyba nie musimy Was przekonywać, że widziane na żywo robią jeszcze większe wrażenie!
Zapraszamy na dalekie Antypody, do Nowej Zelandii – na wyjazd, który zapamiętacie do końca życia i na który być może całe życie czekaliście. Zabierzemy Was na najlepsze szutrowe i asfaltowe trasy Południowej Wyspy. Odwróceni do góry nogami, przemierzać będziemy rozległe tereny regionów Canterbury, Fiordlandu i Te Waipounamu.
Dlaczego gravelem, a nie szosą?
Przede wszystkim dlatego, że asfaltowych dróg w Nowej Zelandii jest stosunkowo niewiele. Poza tym – to, co najpiękniejsze i najbardziej spektakularne, skrywa się w miejscach dostępnych wyłącznie szutrowymi trasami. A te łączy jedno wspólne hasło: Great Rides of New Zealand.
To zbiór kilkunastu najpiękniejszych tras, rozsianych po obu wyspach. Wybrać najlepsze z nich to nie lada wyzwanie, bo każda oferuje coś innego i każda oszałamia swoją urodą. Przygotowując program wyjazdu, wybraliśmy i połączyliśmy te, które – naszym zdaniem – tworzą najlepszą układankę. Pozwoli ona na dogłębną eksplorację całego południa Nowej Zelandii: od Góry Cooka po Pacyfik, od Christchurch po urokliwe Queenstown. Po drodze czekają Was niepowtarzalne widoki na baśniowe jeziora, monumentalne masywy górskie, rozległe prerie i potężne rzeki.
Nowa Zelandia będzie czymś, czego jeszcze nie przeżyliście!
Noclegi i wyżywienie
Noclegi zarezerwowaliśmy w klasycznych nowozelandzkich hotelach, pensjonatach i domkach. Część kwater oferuje śniadania – w pozostałych zapewni je nasza obsługa.
Wyjazd ma charakter wędrowny – przemieszczamy się z miejsca na miejsce, co umożliwia najlepszą eksplorację Nowej Zelandii. W niektórych bazach nocujemy po 2 lub 3 noce.
Wsparcie na trasie
Podczas jazdy możesz liczyć na pełne wsparcie naszego profesjonalnego zespołu. Bagaże przewożone będą przez bus wynajęty na cały okres wyjazdu – będzie on również służył jako wsparcie w razie awarii na trasie.
Piloci MJPro Tour to doświadczeni kolarze, których łączy pasja do jazdy na rowerze. Zapewnią bezpieczeństwo, pomogą w czerpaniu radości z jazdy i zadbają o to, by każdy uczestnik wrócił z niezapomnianymi wspomnieniami.
Wszyscy uczestnicy otrzymają dostęp do plików tras, dzięki czemu każdy będzie mógł jeździć w grupie bądź we własnym tempie.

Ocena: 10/10
"Z MJPro Tour spełniłem swoje kolarskie marzenia. Dziękuję :) "
Uczestnik, lipiec 2025
Program
Ty możesz skupić się na jeździe - my zadbamy o całą resztę.
Jeździmy w duchu social-ride, no drop (czekamy na szczytach).
Staramy dopasowywać kolejność i same trasy w miarę możliwości do panującej pogody oraz formy uczestników.
Poszczególne trasy i ich kolejność mogą być modyfikowane pod indywidualne preferencje.
W razie chęci/potrzeby rekomendujemy Rest Day, oferujemy także trasy recovery ride w większości miejsc.
Dzień 1: Przylot do Nowej Zelandii
Wylot z Polski 26.02. Przelot na miejsce trwa ok 35 godzin, z dwoma przesiadkami: ok 8-9 godz. w Doha i ok 2 godzin w Melbourne lub Sydney. W Christchurch lądujemy 28.02 lokalnego czasu. Po przylocie czeka nas transfer busem w okolice Ashburton, gdzie po dotarciu rozkładamy rowery i przygotowujemy się do podboju południowej wyspy Nowej Zelandii.
Dzień 2: Do filmowego Edoras (113 km, 990 m)
Nowozelandzką przygodę zaczniemy od razu od filmowych krajobrazów. W najbliższej okolicy naszej pierwszej bazy znajduje się obszar Jezior Ashburton- to polodowcowe pojezierze, w którego skład wchodzi 10 mniejszych i 2 większe zbiorniki wodne. Przemierzając dziki płaskowyż, objedziemy je od strony wschodniej i podążając dalej wzdłuż potężnej, rozległej rzeki Rangitata dojedziemy do rozległego podnóża masywu Mount Sansy's Haydance, gdzie z płaskiej przestrzeni wyrasta niewielkie, skalne wzgórze z cudownym widokiem na otaczające je szczyty... to tu znajdował się Edoras- stolica filmowego Rohanu z Włądcy Pierścieni. To tutaj w filmie wybrzmiewały dźwięki przepięknej, nostalgicznej melodii na skrzypcach, podkreślające niesamowitą atmosferę rozgrywających się tu scen. Po nasyceniu się tym widokiem, wrócimy znów do jezior i objedziemy je tym razem wzdłuż zachodniego brzegu, wracając do bazy w Mount Sommers.
Highlights: Ashburton Lakes, fimowy Edoras, rzeka Rangitata
Dzień 3: Na południe przez dzikie ostępy Canterbury (100 km, 667 m)
Dzisiejsza, pierwsza na wyjeździe przejazdowa, która będzie stanowić swego rodzaju rozgrzewkę przed kolejnymi, nieprawdopodobnie widokowymi dniami. Nie znaczy to jednak, ze dzisiaj nie będzie też ładnie :) Pierwsza część trasy to odcinek 50 km, w trakcie którego będziemy się poruszać głównie w dół, w kierunku południowym, przez bezkres regionu Canterbury, z majaczącymi w oddali szczytami Alp Południowych. W drugiej części nasz teren zacznie się raz po raz wznosić i opadać, aż do Mount Michel- ostatniego szczytu i punktu widokowego Geraldine Fairlie, który do złudzenia przypomina to co znamy z włoskiej Toskanii i z którego zjedziemy wprost do niewielkiego Fairlie, gdzie spędzimy kolejną noc.
Highlights: Geraldine Fairlie, Geraldine
Dzień 4: Wjazd w Alpy Południowe (125 km, 894 m)
Nasza trasa powiedzie dziś dalej na zachód, wzdłuż południowej ściany Alp Południowych. Po wyjeździe z Fairlie, zaczniemy się stopniowo wspinać i z wysokości 300 m npm wjedziemy na nieco ponad 700 m npm i na tej wysokości spędzimy większość dzisiejszego dnia. Po ok 40 km jazdy dojedziemy do brzegu jednego z najbardziej znanych jezior południowej wyspy Nowej Zelandii- polodowcowego Jeziora Tekapo, którego głebokość sięga 120 m. Turkus tutejszej wody wydaje się być wyjęty żywcem z filtru na Instagramie, a wrażenia estetyczne spotęgowane są przez bujną, górska roślinność porastającą jego brzegi i wystające znad horyzontu, często ośnieżone, szczyty Mount Hutton i Mout Sibbald. Wzdłuż wschodniego brzegu jeziora poprowadzona jest przepiękna szutrówka, na którą oczywiście Was zabierzemy i jesteśmy przekonani, ze nie będziecie chcieli z niej prędko wracać.Po przerwie w miejscowości o takiej samej nazwie udamy się dalej na południowy zachód i już chwilę po wyjeździe z miasteczka, skręcimy na wyjatkową, wytyczoną wzdłuż kanału Tekapo, szutrową drogę dla rowerów. To kwintesencja szutrów "premium"! Tym szlakiem dojedziemy aż do Jeziora Pukaki, kolejnej nowozelandzkiej perły, od której kilkanaście km na południe położona jest nasza baza na kolejne dwa dni: Twizel.
Highlights: Lake Tekapo, Kanał Tekapo, Lake Pukaki
Dzień 5: Alp 2 Ocean, cz. 1. (135 km, 950 m)
Dzisiejszą trasę będziecie wspomionać przez długie lata. Z samego rana udamy się na półnioc, zachodnim brzegiem jeziora Pukaki. Przez ponad 50 km będziemy podziwiać niesamowitą panoramę cudownego jeziora polodowcowego z najwyższą partią Alp Połudnowych, zamykającą jego obszar od północy, wschodu i zachodu. W ten sposób dojedziemy aż do podnóża najwyższego szczytu Nowej Zelandii- monumentalnego masywu Mt. Cook/Aoraki, którego wysokość sięga 3724 m npm, a jego ściana Caroloine Face o wysokości 2500 m jest równie ikoniczna jak północna ściana Eigeru w Swajcarii. Po dojechaniu do bram Parku Narodowego czeka nas przeprawa przez wypływającą spod lodowca rzekę Tasmana, na jej wschodni, lewy brzeg. Problem w tym, że jej koryto jest na tyle szerokie i rozczłonkowane, że nie sposób znaleźć tam żadnej drogi ani mostu... Przeprawimy się przez nią HELIKOPTEREM! U jej brzegów funkcjonuje swego rodzaju powietrzna taksówka, która zabiera na swój pokład turystów wraz z rowerami! Przez ok 20 minut lotu, podziwiać będziemy najlepszy z możliwych widok na Alpy Południowe i Jezioro Pukaki. Po wylądowaniu na drugim brzegu udamy się na południe górną częścią sławnego szlaku kolarskiego Alp 2 Ocean, na którym spędzimy najbliższe 2 dni. Szlak poprowadzony jest przez najpiękniejsze zakątki północnej części Canterbury, oferując niekończące się spektakularne widoki.
Highlights: Aoraki/Mt. Cook, Rzeka Tasmana, Lake Pukaki, lot helikopterem
Dzień 6: Alp 2 Ocean, cz.2. (98 km, 2200 m)
Dzisiejsza trasa będzie kontynuacją szlaku Alp 2 Ocean. Z Twizel wyjedziemy na zachód i juz na samym początku zahaczymy o niewielkie jezioro Ohau- mniej znane od większego brata Pukaki, ale równie piękne. Tutejszy układ gór wpadających wprost do wody, do złudzenia przypomina widoki, które znamy z Norwegii; czy to z Lofotów czy z Fiordów, na które zabieramy Was co roku w lipcu. Od jeziora odbijemy na południe, włączając się już w właściwy ślad szlaku Alp 2 Ocean. Koła naszych graveli zabiorą nas na niesamowicie widokową trasę, której szuter wije się w lewo i prawo, w górę i w dół, cały czas przy brzegu rozczłonkowanego jeziora Waitaki. Będziemy tu całkowicie odcięci od cywilizacji, a obcowanie z tutejszą naturą pozwoli na całkowite zatracenie się w pięknie, przyrodzie i totalnym spokoju. To jeden z ikonicznych nowozelandzkich szlaków i pobyt na południowej wyspie po prostu nie może obyć się bez przejechania go na rowerze. To prawdziwy gravelowy raj! Całość zakończymy w niewielkim Kurow, położonym przy samej wodzie, znanym z cennych zabytków maoryskiego malarstwa jaskiniowego.
Highlights: Jezioro Waitaki, Kurow, Alp 2 Ocean Trail
Dzień 7: Alp 2 Ocean + Danseys Pass (117 km, 1438 m)
Z maleńkiego Kurow wyruszamy dalej na południe trzymając się szlaku Alp 2 Ocean. Szutrową droga dojedziemy aż do Duntroon, w którym podziwiać będziemy mogli malowidła skalne Maorysów. Stąd odbijemy od szlaku na południowy zachód i od razu po wyjeździe z miasta będziemy mieli możliwość zobaczenia wyjątkowego zbioru formacji skalnych Elephant Rocks. To powstałę na skutek erozji rzecznej wapienne ostańce, których obłe i masywne kształty sprawiają wrażenie skamieniałych słoni. Chwilę po wizycie w rezerwacie rozpoczynamy największą wspinaczkę tego i ostatnich kilku dni- Danseys Pass. Przełęcz, choć nie jest długa (ok. 6 km- w zależności skąd liczyć jej początek), to charakteryzuje się sporym nachyleniem, wynoszącym średnio ok 9%. Do góry zawiedzie nas wspaniały szuter, wijący się nad zielonymi, niesamowicie plastycznymi zboczami pojedynczych szczytów pasma Kakanui. Gwarantowane fantastyczne widoki i kojący spokój górskich łąk! Z Danseys czeka nas częściowo szutrowy, częściowo asfaltowy zjazd do Rainfurly- dzisiejszą noc spędzimy na niewielkiej farmie położonej w bliskim sąsiedztwie rzeki Taieri.
Highlights: Elephant Rocks, Danseys Pass
Dzień 8: Szlakiem dawnej kolei (152 km, 1561 m)
Ruszamy na południowy wschód i pierwsze kilkadziesiąt kilometrów pokonamy dziś łagodnie wiodącym w dół szutrem, po wschodniej stronie gór Rock and Pillar, trasą wytyczoną po dawnej linii kolejowej Otago Central Rail; Po drodze przejedziemy zabytkowymi wiaduktami i tunelami które "wypłaszczają" połączenie pomiędzy kolejnymi dolinami i odnogami masywu. Będziemy tu całkowicie oddzieleni od ruchu samochodowego- ten poprowadzony jest główną drogą krajową, a my rozkoszujemy się ciszą i dziką naturą otaczającą szlak. Większe trudności zaczną się w drugiej części dnia- po dojechaniu do Middlemarch, czeka nas seria kilkunastu krótkich (max 2 km) podjazdów i zjazdów z nachyleniem od 4 do 9%. Jadąc tym rollersoasterem dotrzemy aż do masywu Mt. Hyde, gdzie sceneria zacznie się zmieniać niemal co zakręt: od stromych zboczy górskich kanionów, aż po rozległe, malownicze, zieloner tereny rolnicze niczym wyjęte ze szkockich Highlandsów. Szlak George King Memorial Drive zawiedzie nas aż do Dunedin, do samego Oceanu Spokojnego, nad którym spędzimy najbliższe dwie noce.
Highlights: Rock and Pillar, George King Memorial Drive
Dzień 9: Na spotkanie z pingwinami (62 km, 573 m)
Czymże byłaby wizyta w Nowej Zelandii bez choćby jednego dnia nad Pacyfikiem? Dzisiejsza trasa pozwoli nam na spokojne rozjechanie nogi przed kolejnymi długimi dniami spędzonymi w siodle. Dunedin- największa miejscowość wschodniej części Otago, to przepięknie położone nad Zatoką Otago, stutysięczne miasto, będące prawdziwą perła architektoniczną i urbanistyczną Nowej Zelandii. To swoisty odpowiednik San Francisco, oddalonego stąd zaledwie o szerokość Oceanu Spokojnego ;) Tu znajdziemy oficjalnie najstromszą ulicę świata- Baldwin Street, której średnie nachylenie wynosi 18%, a maksymalne dochodzi do 38%! To jednak dla chętnych. My dziś udajemy się na zachód od Dunedin na rundę po Półwyspie Otago, oddzielającym od południa zatokę o tej samej nazwie od otwartego Oceanu. To silnie rozczłonkowany kawałek lądu, ukształtowany w dużej mierze przez aktywność wulkaniczną. Trasa w kierunku oceanu poprowadzone jest jego górną częścią i oferuje fantastyczne widoki na przepięknie ukształtowane wybrzeże, pełne klifów i ciasnych zatok. Stałymi mieszkańcami tego kawałka lądu są... pingwiny! Występują tu ich dwapodgatunki: pingwin mały oraz pingwin żółtooki. Popołudniami wracają z wody i można je wypatrzyć na brzegach półwyspu. Mamy nadzieję, że nam też będzie to dane. Do Dunedin wrócimy północną częścią półwyspu, jadąc cały czas przy wodach zatoki Otago. Wieczór spędzimy w Dunedin na zwiedzaniu zabytków i wspólnym wyjściu na kolację.
Highlights: Półwysep Otago, Baldwin Street
Dzień 10: Szlakiem dzikich rzek (161 km, 1683 m)
Po nieco spokojniejszym dniu nad Oceanem w Dunedin, czas na kolejny długi etap przejazdowy- tym razem wracamy znowu na północ. PIerwsze 40 km wyjazdowe z Dunedin, to łatwa płaska trasa na zachód. Po tym dystansie odbijamy w prawo do góry i wzdłuż rzeki Waipori zaczynamy stopniową wspinaczkę aż do malowniczych, położony w gęstej zieleni wodospadów o tej samej nazwie. Krótko po zobaczeniu wodospadów czeka nas najtrudniejszy fragment dzisiejszej trasy- 2,5 km szutrowy podjazd o średnim nachyleniu prawie 12%. Nogi trochę zapieką, ale nagrodą będzie wyjechanie na niezwykle malowniczy płaskowyż, ktorego ozdobą jest sztuczne jezioro Mahimerangi wzdłuż którego pojedziemy serią krótkich podjazdów po pofałdowanym, zielonym terenie. Stąd zjedziemy do doliny rzeki Clutha, która spływa z gór aż do oceanu. Kolejne kilkadziesiąt kilometrów pokonamy fantastyczną, dosyć płaską, ale kręrą szutrówką wytyczoną po stromych zboczach okalających koryto rzeki. Tak dostaniemy sie aż do Roxburgh- naszego kolejnego przystanku na nocleg.
Highlights: Waipori Falls, Jezioro Mahimerangi, Rzeka Clutha
Dzień 11: Lake Dunstan Trail (87 km, 1200 m)
Kontynuujemy jazdę w górę rzeki Clutha. Pierwsze 45 km pokonamy asfaltem, cały czas pofałdowanym, interwałowym terenem, trasą numer 5. Mimo iż cały czas jechać będziemy przez wyjątkowo malowniczy teren pomiędzy pasmami Cairnmur i Dunstan, to prawdziwe szelństwo dopiero przed nami. Po krótkiej przerwie w miejscowości Alexandra wjedziemy na szutrowy szlak przy rzece Clutha, a tym szlakiem wjedziemy na największą atrakcję rowerową tego regionu: Lake Dunstan Trail. Podczas gdy główna droga nr 5 odbija na wschodni brzeg rzeki i jeziora, my kierujemy się na jego przeciwległy, zachodni brzeg. Przed nami 55 km niesamowitej drogi, poprowadzonej po skalnych klifach, podwieszonych nad przepaścią drewnianych mostach, pełnych serpentyn szutrowych podjazdach i zjazdach, cały czas kilkadziesiąt metrów nad taflą wody zalewu Dunstan. Jedną w wielkich atrakcji tego szlaku jest most wiszący, spajający dwa krańce kanionu- 85 metrowy most Hugo Bridge, rozciągnięty wysoko nad jego dnem. Ten niesamowicie widowiskowy szlak kończy się w Cromwell- turystycznym miasteczku w sercu gór, w którym spędzimy najbliższą noc.
Highlights: Hugo Bridge, Lake Dunstan
Dzień 12: Nevis Road i wjazd do Fiordlandu (140 km, 1998 m)
Dzisiaj zapomnimy o asfalcie przez niemal cały dzień. Od Cromwell ruszymy na południe do Bannockburn, skąd rozpoczniemy długą, piękną wspinaczkę droga Nevis Road, To górska droga z prawdziwego zdarzenia: szeroki, kręty szuter, raz trawersujący zbocze góry, innym razem wiodący przez jego grań. Cąły czas towarzyszyć będzie nam niesamowicie otwarta przestrzeń i perspektywa na kilkadziesiąt kilometrów, zakończona stromymi zboczami Alp Południowych. Największa trudnośc pojawia się od razu po wyjechaniu z Bannockburn: 9,5 km podjazd o średnim nachyleniu 9% na Duffers Saddle- przełęcz położoną na wysokości 1300 m n.p.m. Przełęcz to raj dla fotografów, malowniczości plastyczność tego miejsca jest ciężka do opisania słowami, a jazda przez te tereny to zapiera dech w piersiach- nie tylko ze względu na nachylenie podjazdu :) Cała trasa Nevis Road łączy dwa kluczowe dla kolarstwa gravelowego szlaki tej części Nowej Zelandii: Lake Dunstan Trail, który pokonaliśmy dzień wcześniej oraz Around the Mountains Trail, którym pojutrze dostaniemy się do Queenstown.
Aż do 80 km oscylowac będziemy na wysokościach od 800 do 1100 m n.p.m, a po dojechaniu na koniec płąskowyżu czeka nas 500 m deniwelacji do Mossburn, położonego na płaskim terenie wciśniętym pomiędzy trzy pasma górskie. Spędzimy tu najbliższe dwie noce.
Highlights: Evergreen, Deckers, Woodland Park
Dzień 13: Dzień odpoczynku w Lumsden lub trasa od 50 do 150 km.
Dzisiaj proponujemy dzień odpoczynku w klimatycznym, niewielkim Lumsden. To miejscowość, w której dawniej krzyżowało się kilka linii kolejowych, stąd sporo pozostałości po tamtych czasach w postaci ładnej, zabytkowej, małomiasteczkowej zabudowy. Sporo tu knajpek i kawiarni, w których można się zrelaksować przed dalszą jazdą. Jeśli jednak mało Wam jazdy, to mamy przygotowane coś w zanadrzu. W zależności od sił, do wyboru będzie pętla po samej okolicy i względnie płaskim terenie. Dla spragnionych większych wyzwań mamy przygotowaną ok 150 km pętlę do Te Anau, aż do brzegów jeziora o tej samej nazwie.
HIghlights: Lumsden
Dzień 14: Dookoła gór aż do słynnego Queenstown (120 km, 950 m)
Opuszczamy maleńkie Lumsden i od samego startu wjeżdżamy na szuter, z którego nie zjedziemy już aż do końca dzisiejszej trasy. A ta, wiedzie nas na północ, szlakiem Around The Mountains Trail, który, jak sama nazwa wskazuje, poprowadzony jest wokół masywu Eyre Mountains aż do brzegu jeziora Wakatipu. Zanim jednak dojedziemy do wody, czeka nas ponad 100 km prawdziwej kolarskiej ekstazy- szlak to istna uczta dla oczu, opraz prawdziwe ukojenie dla duszy. Dominuje tu cisza i spokój, a lekko wznosząca się przez prawie 70km droga, dostarcza niesamowitych wrażeń estetycznych. W połowie drogi warto odbić na chwię do Mavora Lakes- dwóch wysokogórskich jezior, stanowiących obecnie rezerwat przyrody. To jedno z najbardziej pocztówkowych miejsc w Nowej Zelandii. Po osiągnięciu 700 m n.p.m, czeka nas kilka kilometrów jazdy rozległym płaskowyżem, a po nim szybki zjazd do doliny Von, którą dojedziemy aż do jeziora Wakatipu. Jadąc przy brzegu, doptrzemy aż do Walter Peak, gdzie wsiądziemy na słynny, zabytkowy statek parowy TSS Earnslaw, którym przedoataniemy się na druga stronę jeziora aż do Queenstown. Na statku funkcjonuje restauracja, a widoki z tafli jeziora na okoliczne szczyty są jedyne w swoim rodzaju. Po dopłynięciu do Queenstown czeka nas już tylko kilka km przez miasto do kolejnej kwatery, w której zostaniemy na kolejne 3 noce już do końca wyjazdu.
HIghlights: Around the Mountains Cycle Trail, Mavora Lakes, rejs TSS Earnslaw
Dzień 15: Śladami Władcy Pierścieni- filmowy Rohan (95 km, 1200 m)
Dzisiejsza runda to trasa, która poprowadzi nas na wschód od pieknego Queenstown w serce Alp Południowych. Dotrzemy niemal do Cromwell, w którym byliśmy kilka dni wcześniej, ale nasza trasa nieco wcześniej zakręci na północ, aby wrócić potem na zachód do Queenstown. Po drodze czekają nas same fimowe widoki: zaczniemy od miejsc, w których kręcone było całe multum scen osadzonych w fikcyjnym Rohanie- od bitwy z Wargami, przez przemarsz do Helmowego Jaru i bitwę pod tą fortecą. NIeco dalej, poruszając się wzdłuż okazałej, górskiej rzeki Kawarau zobaczymy filmmowy Argonath- posągi królów były dorobione komputerowo, ale widok z potężnych klifów na filmową Anduinę jest nadzwyczaj urokliwy. Na powrocie zahaczymy o niewielkie Arrowtown i asfaltem wrócimy do Queenstown. Dla chętnych proponujemy dodatkową atrakcję: piękny, asfaltowy podjazd na Coronet Peak (8,5 km, 9%), prosto do ośrodka narciarskiego z fantastycznym widokiem na jezioro i Queenstown.
HIghlights: Fimowy Rohan, rzeka Kawarau, Coronet Peak
Dzień 16: Wielki finał przy jeziorze Wakatipu (142 km, 1998 m)
Ostatni dzień na rowerze w Nowej Zelandii, spędzimy prawie w 100% nad wodą. Nasza dzisiejsza trasa zabierze nas na północ i poprowadzona jest cały czas przy północno zachodnim brzegu ogromnego Jeziora Wakatipu. Aż do Glenorchy czeka nas pofałdowana jazda po asfalcie z widokiem na ośnieżone szczyty Alp Południowych i soczysty błękit czystej wody jeziora. Za Glenorchy droga zmienia się w szutrową i już od Waszych chęci i sil zależęć będzie jak daleko nią dojedziemy. Jest to ślepa odnoga, więc wrócić trzeba tą sama nitką, ale im dalej wjedziemy, tym bardziej otoczeni będziemy przez monumentalne górskie ściany, a w okolicach wioski Paradise znajdziemy plenery filmowe, które "zagrały" Isengard i Lothlorien. Nieco dalej położona jest ogromna góra Mt. Aspire- to filmowy Karadhras, ale tam niestety nie dotrzemy. Ekipa filmowa docierała tam helikopterem, a do dziś w świecie kina krązy anegdota, jak Sean Bean, ze względu na swój lęk przed lataniem docierał tam pieszo, poświęcając na to kilka godzin dziennie na górskim szlaku. Niemniej, to co zobaczymy aż do Paradise i tak zapewni nam widoi najlepsze z możliwych- to jak połączenie Norwegii, Alp i Szkocji w jedno. To będzie prawdziwe dopełnienie nowozelandzkiej przygody, którą zakończymy ponownie w Queenstown.
Highlights: Lake Wakatipu, Paradise, Glenorchy
Dzień 17: Wylot do Polski
Po śniadaniu pakowanie busa i wyjazd na lotnisko. Lot do Polski trwa podobnie, ok 35 godzin z dwoma przesiadkami. Przylot do Polski, z uwagi na zmianę czasu w odwrotnym kierunku- ok doby po wylocie z Queenstown.
Poszczególne punkty programu i przebieg tras mogą się nieznacznie różnić od tego co przedstawione jest na stronie. Zależy to od ostatecznej dostępności kwater noclegowych na trasie oraz czynników naturalnych.
Zarezerwuj swoje miejsce i jedź z nami
Radość z odkrywania i jazdy najpiękniejszymi trasami, w gronie pasjonatów kolarstwa.
Terminy:
26.02 - 16.03.2026
Cena:
17000 zł
Cena zawiera:
-
Zakwaterowanie w hotelach, pensjonatach i domach wakacyjnych
-
śniadania (w niektórych lokalizacjach zawarte są w cenie noclegu, w innych miejscach przygotowujemy je samodzielnie).
-
transfery lotniskowe (Christchurch- Ashburton- Queenstown)
-
Opiekę dwóch przewodników-pilotów
-
Zaplanowane tras na każdy dzień (plus pliki gpx)
-
przewóz bagażu na odcinkach przejazdowych
-
przelot helikopterem nad rzeką Tasmana
-
rejs statkiem po Jeziorze Wakatipu
-
wynajem dużego vana dla grupy na cały okres trwania wyjazdu
-
skarpetki MJPro Tour
-
Ubezpieczenie KL, NNW, OC
-
Składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i TFP
-
Uśmiechnij się, nasz pilot będzie robić zdjęcia!
-
Niezapomniane przeżycia dzielone z pasjonatami kolarstwa
Cena nie zawiera:
-
biletu lotniczego
-
opłaty wjazdowej do Nowej Zelandii: należy się indywidualnie zarejestrować w nowozelandzkim systemie imigracyjnym (podobnym do ESTA w USA) i wnieść opłatę 100 NZD (ok 230 zł).
-
australijskiej wizy tranzytowej (bezpłatna, ale trzeba samodzielnie wypełnić wniosek)
Na czym będziesz jeździć?
Przelot z własnym rowerem. Lecąc Qatar Airways bagaż główny można bezpłatnie zamienić na rower i sprzęt sportowy, o wadze do 25 kg. Dodatkowo w ramach standardowego biletu do kabiny można zabrać dwa bagaże podręczne.
Możliwość wynajęcia roweru gravelowego na miejscu (model i napęd w zależności od dostępności): ok. 1700 zł
Czy ten wyjazd jest dla mnie?
Nasza kategoria wyjazdu: pagórkowaty/górski.
Wyjazdy stworzone z myślą o prawdziwych entuzjastach kolarstwa, którzy pragną niezapomnianych chwil na rowerze. Na uczestników czeka seria niezbyt długich (najczęściej ok 4-5 km długości) podjazdów, pagórkowate i płaskie przestrzenie na preriach i jazda w ok 75% po nawierzchniach szutrowych.
Trasy zaplanowane na każdy dzień wymagją obycia z codzienną wyamagającą jazdą. Możliwość indywidualnego “rest day” w dniach stacjonarnych. Niektóre trasy mają możlowości wydłużenia/skrócenia wedle preferencji uczestnika.
Sugerowane loty:
Qatar Airways:
Warszawa - Christchurch, 26.02.2026 (kilka połączeń dziennie, 2 przesiadka)
Queenstown - Warszawa, 16.03.2026 (kilka połączeń dziennie, 1 przesiadka)
Przy zebraniu się min. 10 chętnych istnieje możliwość grupowej rezerwacji biletu lotniczego i preferencyjnych warunków przelotu.
Wspomnienia z Nowej Zelandii
Niesamowite wspomnienia, z jednej z najlepszych rowerowych miejscówek, przejechanej w świetnym gronie














