Przylot do Agadiru. Transfer do Tarudant.
 

Dzień wita nas w oazie. Zostajemy tu 2 noce, by w pełni skorzystać z tego magicznego miejsca.

Trasa wspina się na arganowe wzgórza i malowniczy płaskowyż z którego roztacza się piękny widok na całą dolinę Wadi Sus i Wysoki Atlas. Kilka mocnych ale niedługich podjazdów zaliczymy w pierwszej części dnia, potem jedziemy do Tarudent i już praktycznie po płaskim wracamy do pensjonatu.

Taroudant nazywane jest „małym Marakeszem” i rzeczywiście posiada wszystkie zalety marokańskiego Czerwonego Miasta- piękną starą zabudowę w kolorze ochry, leniwie kołyszące się na wietrze zielone palmy i wąskie, kręte uliczki XVI-wiecznej medyny.  Jest natomiast pozbawione tłumów i nachalnych nagabywaczy- w medynie można znaleźć spokój, schronienie przed słońcem i ręcznie robione pamiątki, a miejskie place zachęcają do przerwy na kawę i kuszą zapachem marokańskich specjałów.  

Nocleg w willi z basenem położonej w oazie.

Highlight dnia: Oaza Tiout, medyna Tarudent

​

Zaraz po śniadaniu ruszamy bez ociągania — dziś nie ma miejsca na lenistwo! Wskakujemy na rowery i przecinamy krajobrazy jak z pocztówki: najpierw dzikie gaje arganowe, potem sady i oliwne zakątki, które powoli ustępują miejsca surowym zboczom Wysokiego Atlasu.

To dzień dla tych, którzy lubią czuć mięśnie —podjazd asfaltem i szutrem, aż do miejsca naszego noclegu na 2100 m n.p.m. (100km, 2000m+)  Dla wielu to będzie jeden z najbardziej satysfakcjonujących dni wyprawy. Ale spokojnie — jeśli chcesz odpuścić wspinaczkę, czeka na Ciebie bus. Cała trasa do pokanania dla chętnych.

Highlight dnia: kooperatywa produkcji arganu, Tizi n'Test

​

Epicki zjazd trasą dawnych karawan. Z przełęczy Tizintest zjeżdamy 45 km w dół asfaltem. Jeden z piękniejszych zjazdów jakie można wymarzyć. Zatrzymujemy sie w korycie rzeki na obiad – potem czeka nas transfer busem do Imlil. Dla chętnych: przed obiadem wspinaczka z powrotem na wysokość 2000 metrów, do spektakularnie usytuowanych na skalnych zboczach kamiennych wiosek Berberów.

A skoro to ma być swego rodzaju rest day – popołudniu idziemy do lokalnego Hammamu!

Highlight dnia: Zjazd 🌄 i hammam

​

Dzień rozpoczynamy w Imlil — urokliwej dolinie, w której orzechowe drzewa szepczą historie alpinistów ruszających na podbój marokańskich czterotysięczników. Po śniadaniu ruszamy w górę, ku przełęczy na wysokości 2350 m n.p.m. Z tego miejsca rozpościera się imponujący widok na majestatyczne, skaliste szczyty Wysokiego Atlasu .

Dalej czeka nas przyjemny zjazd asfaltową drogą, wijącą się przez zieloną dolinę pełną sadów jabłkowych. Ale to nie koniec wyzwań — przed nami gravelowy podjazd o 600-metrowym przewyższeniu, na przełęcz prowadzącą do zacisznej doliny Tizi Oussem. Zjazd miejscami technicznie trudny, gravelovy. Tu odpoczywamy przy lokalnym obiedzie nad górskim strumieniem, ciesząc się smakiem i spokojem tego miejsca.

Popołudnie przynosi ekscytujący zjazd — zakręty, przestrzeń i wiatr we włosach — aż do doliny Ouirgane, prawdziwej perły regionu. To tutaj natura robi show: zielone wzgórza otaczają turkusowy zalew, a każdy widok zasługuje na pocztówkę. To miejsce, w którym odpoczywa dusza, a oczy chłoną każdy detal

HIghlight dnia: Imlil, Ouirgane

​

W Ouirgane zostaniemy też kolejną noc. W tej okolicy warto zatrzymać się na dłużej! To jedno z najbardziej malowniczych miejsc w całym Wysokim Atlasie. Tutejszy teren zaskakuje zielenią tarasowych upraw i tradycyjną berberyjską architekturą. W centrum doliny leży lazurowy zalew, wokół którego wiją się malownicze górskie drogi, wśród oliwnych gajów i iglastych lasów.

Higlight dnia: Płaskowyż Kik

​

Żegnamy się z zielenią gai oliwnych Ouirgane. Z doliny rowerami wdrapujemy się na przełęcz, by z  niej zjechać nad zalew Takkerkoust. Turkus jeziora, rdzawy kolor ziemi i rozciągający się w tle olbrzymi masyw górski- to widok , który wart jest wszelkiego wysiłku! Ale to nie koniec atrakcji- na popołudnie przewidziany jest rowerowy przejazd po pustyni Agafay. 

Highlight dnia: Pustynia Agafay

​

Transfer do Agadiru. Wylot do Polski.